Rano obudziłam się w swoim pokoju. Kochany braciszek – pomyślałam. Ogarnęłam się w łazience i kiedy
już schodziłam ze schodów, w tym samym czasie Harry wbiegał na górę. Spojrzał
na mnie, lecz ja uniknęłam jego wzroku. Nie chciałam patrzeć mu w oczy. Nie
miałam odwagi? Nie wiem.. W każdym razie czegoś się obawiałam…
Po całym domu rozchodziły się piękne zapachy. Domyśliłam
się, że Louis i Niall przygotowują śniadanie. Na stole wszystko było już
gotowe, a przy nim siedziała Destiny z Zaynem, oczywiście.. Moje gołąbki
przytulali się do siebie. Wyglądali naprawdę słodko. Usiadłam jak najdalej
krzesła Harrego i zajadałam się przysmakami, które przygotowali chłopacy.
- Smacznego Rose. – powiedział Hazza, kiedy wszedł do
kuchni.
- Emm… Dzięki? – zdziwiło mnie to.
Myślałam, że po wczoraj nie będzie się do mnie odzywał, ale
okej.. Po śniadaniu wszyscy krzątali się po pomieszczeniu. Harry za każdym
razem, kiedy przechodził obok mnie, starał się dotknąć mojej dłoni. A ja za
każdym razem, kiedy to robił, odsuwałam się. Kiedy wychodziłam z salonu
natknęłam się na Destiny, korzystając z okazji, że dawno nigdzie nie
wychodziłyśmy razem, złapałam ją za rękę i stanęłyśmy w korytarzu.
- Słuchaj. Może pójdziemy gdzieś na jakiś spacer, albo
zakupy? Chciałabym pogadać… - zaproponowałam.
- Ja bardzo chętnie.. Tylko Rose innym razem, okej? Bo wiesz
z Zaynem mamy rocznicę, taką malutką i chcieliśmy
spędzić ten wieczór razem.. Przepraszam. – tłumaczyła się.
- No dobrze. Rozumiem. – uśmiechnęłam się.
- Ale nie gniewasz się?
- No jasne, że nie głuptasie ! – wtedy Zayn zaszedł ją od
tyłu i pocałował w policzek.
- Co to za tajne rozmowy? – zaśmiał się.
- Idźcie się sobą nacieszyć, a nie. – pchnęłam ich w
kierunku schodów.
- Dziękuję. – powiedziała Destiny i razem z Zaynem
powędrowali do swojego pokoju.
Postanowiłam pójść na ten spacer sama, ale to wieczorem. Teraz
chciałam ogarnąć swoją szafę, ponieważ był w niej niezły syf. Poszłam do swojego pokoju i z niechęcią
spojrzałam na moją garderobę. Zajmie mi
to z dobre dwie godziny. – pomyślałam sobie. No, ale nie ważne, wzięłam się
za porządki… Po dwóch godzinach, to ja miałam dopiero poukładane połowę moich
ciuchów. Postanowiłam, że zejdę na dół i zrobię sobie herbatę. Tak też
zrobiłam, szybko ją zaparzyłam i wróciłam do siebie. Zaskoczyło mnie co tam
zastałam. Na moim łóżku siedział Harry. Po moim ciele przeszły ciarki.
- Co tutaj robisz? – zapytałam go.
- Chciałem pogadać.. – odpowiedział mi.
- Słucham. – powiedziałam i postawiłam kubek na szafce
nocnej, a sama skierowałam się w stronę moich ciuchów.
- Rose.. Ja wiem, że zrobiłem źle, ale proszę Cię. Daj mi
drugą szansę… Zmieniłem się. Naprawdę mi na Tobie zależy.
Przez moment oderwałam się od składania bluzki i spojrzałam
na niego.
- Na zaufanie się pracuje, nie dostaje się go w prezencie,
szczególnie jeżeli już raz ktoś je zawiódł.. – nastąpiła chwila ciszy. – Lepiej
będzie jak już sobie pójdziesz..
Chłopak ze smutną miną wstał i wyszedł z mojego pokoju, a ja
położyłam się na łóżko. Było mi ciężko, od tak dawna z nim nie rozmawiałam, a
teraz jeszcze posłałam go do diabła… Miałam już rzucić to wszystko i rozpłakać
się, ale Lou zawołał mnie na obiad. Posłusznie zeszłam na dół i udawałam, że
nic się nie dzieje. Po posiłku, chłopacy zaproponowali, abyśmy pograli na
xboxie. Zgodziłam się, chciałam się w końcu szczerze uśmiechnąć. Wypadło akurat
tak, że ja i Harry byliśmy w jednej drużynie, ale nie przeszkadzało mi to.
Starałam się być miła i nawet razem się śmialiśmy i rozmawialiśmy. Później
nadszedł wieczór i zgodnie ze swoim postanowieniem, założyłam trampki,
nałożyłam kurtkę i krzyknęłam, że wychodzę. Nałożyłam tylko słuchawki na uszy i
powędrowałam w stronę parku.
*** Z perspektywy Destiny ***
Weszliśmy do naszego pokoju, gdzie miała czekać na mnie
niespodzianka. Tak, jak Zayn sobie coś postanowi to tak ma być. Wcześniej
zawiązał mi oczy chustą, której chciałam się szybko pozbyć.
- Gotowa? – zapytał.
- No jasne, zdejmuj to. – rozkazałam mu, zniecierpliwiona.
Chłopak powoli odwiązał czerwoną chustę, a moim oczom ukazał
się najpiękniejszy widok, jaki kiedykolwiek widziałam… Wszędzie było pełno
świeczek, płatków róż.. To było takie perfekcyjne.. Musnęłam jego usta.
- Jesteś Kochany. – szepnęłam, dalej wpatrując się w
przepięknie przystrojony pokój.
Zayn natomiast przygwoździł mnie do drzwi i połączył nasze
usta. Całował mnie na początku delikatnie. Następnie jego pocałunek zaczynał
zmieniać się w coś natarczywego. Jego dłoń powędrowała pod moją bluzkę.
Poczułam jego zimny dotyk na mojej skórze. Był niczym lek. Potrzebowałam jego.
Pragnęłam. Pożądałam. Postanowiłam objąć władzę nad tym zdarzeniem i popchnęłam
go tak, że wylądował na łóżku. Nie, nie sądziłam, że to może za wcześnie.
Czułam, że znam go już długo. Nic nie zmieni mojego postanowienia. Podeszłam i
usiadłam na nim. Patrzył mi głęboko w oczy.
- Nie dam się tak łatwo… - powiedział i zrzucił mnie z
siebie i położył na mnie.
Znowu zaczął mnie całować. Teraz już z nutką pożądania.
Musnął ustami mój dołek pod uchem, zszedł niżej. Jego wargi dotykały mojej
szyi. Wplątałam dłonie w jego włosy. Wydałam z siebie cichy jęk. Dobrałam się
do jego koszuli i szybkimi, zwinnymi ruchami zaczęłam odpinać guziki. Ujrzałam
jego nagi tors. Byłam pod wielkim wrażeniem. Dotknęłam jego klatki piersiowej
by poczuć bicie jego serca.
- Jesteś pewna?
Skinęłam głową. Zaczął powoli ściągać ze mnie bluzkę. Ja
pozbyłam się jego spodni, a on nie pozostawał dłużny i ściągnął moje.
Zostaliśmy w samej bieliźnie. Znowu mnie pocałował. Nasze języki tańczyły.
Idealnie współgrały ze sobą. Wymieniliśmy się śliną. Łaskotał moje
podniebienie, wewnętrzną część policzka… Nigdy nie byłam czegoś bardziej pewna,
niż dzisiaj. Pomogłam mu odpiąć mój stanik. Polizał mnie od brody do piersi.
Jak on to robił?! Czyżby był w tym doświadczony? Cóż.. nie dziwię się. Zaraz
potem oboje byliśmy nadzy. Spojrzał na mnie z pytającym wyrazem twarzy.
Łagodnie uśmiechnęłam się. Ufałam mu. Miałam pewność, że nic mi nie zrobi. A
ból… Pierwszy raz zawsze boli. Powoli, delikatnie zaczął we mnie wchodzić. Poczułam
przerażający i przeszywający moje ciało ból. Syknęłam tylko cicho, bo zaraz,
dzięki jego płynnym ruchom, wszystko ustępowało to uldze i pięknemu uczuciu.
Moje jęki były z chwili na chwilę coraz głośniejsze. Poruszał się we mnie
pewniej i sam też jęczał. Oboje byliśmy zadowoleni. Wiedziałam, że za chwilę
dojdę. Jeszcze kilka ruchów i.. Opadł na mnie. Byliśmy zmęczeni, a Zayn sapał
ciężko, jego oddech muskał moją szyję..
*** Z perspektywy Nialla ***
- Dziwnie to zabrzmi, ale .. – urwałem, by móc jakoś
sensownie skleić słowa.
Usiadłem po turecku na swoim łóżku. W pokoju wisiały jedynie
jakieś marne plakaty, które kupiłem, każdy na pamiątkę z miasta, gdzie mieliśmy
koncert. Justin Bieber, The
Gazette, Lifehouse, Fall out boy, Birdy, Paramore, znalazłby się też Tokio
Hotel. Po prostu brałem pierwszy lepszy. Pod oknem znajdowała się moja
gitara, a całe pomieszczenie miało stonowane ciemne kolory.
– Pociągasz mnie. – Wyznałem.
- Co proszę ? – Liam stał przede mną, spojrzał mi w oczy,
miał oparte ręce o biodra.
Siliłem się na odwagę by to powtórzyć, ale bez skutku. Moje
usta nie miały najmniejszego zamiaru mówić czegoś więcej, chciały jedynie
skosztować jego pełnych warg. Matko, ale ja mam wizje. Gapiłem się jak głupi na
niego. W pewnym momencie chłopak pochylił się nade mną, nasze twarze dzieliło
zaledwie dziesięć centymetrów. Wolałbym, żeby to była bliższa odległość.
Idioto, garnij.. – nim zdążyłem skończyć myśl, brunet musnął opuszkami palców
mój policzek. Zadrżałem po wpływem jego dotyku. Przejechał niżej, na podbródek,
tym samym złapał za niego, przybliżył do siebie i złączył nasze usta. Nie był
to jakiś dziki pocałunek, raczej nieśmiały. Jego język przedarł się przez
szereg moich zębów i połączył się z moim. Położył ręce na moich ramionach i
usiadł na mnie, przywierając bardziej ciałem. Mimowolnie odchyliłem się do
tyłu, czując jak dokładnie penetruje moje wewnętrzne części policzków,
podniebienie.. Powoli zatracałem się w tym wszystkim. Nasze języki rozpoczęły
dziki taniec by zaraz to zakończyć. Oderwał się ode mnie i popchnął tak, że
leżałem już na łóżku. Nachylił się i pocałował dołek pod moim uchem, potem
wrócił do całowania. Przyłożyłem dłoń do jego klatki piersiowej. Zauważyłem, że
jego koszula była trochę rozpięta, palcem złapałem kolejny guzik i rozpiąłem
go. Polizał moją dolną wargę i potem ją lekko zagryzł. Nie chciałem być gorszy,
więc przewróciłem go i teraz ja byłem na górze, ale nie wiedziałem co robić.
Zdałem się na instynkt. Na mojej twarzy pojawił się zadziorny uśmieszek i
zacząłem całować niezgrabnie (bo to przecież ja, Niall) jego szyję. Wplątał
palce w moje jasne włosy i wydał z siebie ciche westchnienie. Złapał moją dłoń
i zmusił tym samym do wstania. Musnąłem jego usta i
wepchnąłem do środka język, całowaliśmy się tak jeszcze przez chwilę.
Oderwaliśmy się od siebie, a Liam zlizał moją ślinę z warg. Uśmiechnął się,
unosząc przy tym jedną brew do góry.
- Z pewnością ty mnie też. – sprostował i wyszedł z pokoju,
nie oglądając się za siebie.
*** Z perspektywy Rose ***
Niebo dziś było lekko zachmurzone. A na ulicy? Żadnej żywej
duszy, prócz mnie i ludzi żebrających o jedzenie. Przez cały czas idąc czułam
na sobie czyjś wzrok. Jakby ktoś mnie śledził. Ale to przecież niemożliwe.
Zaczęłam rozmyślać o wszystkim co działo się ostatnio w moim życiu.
Postanowiłam, że spróbuje już trochę bardziej rozmawiać z Harrym. Nie chce by
przez całe życie był moim wrogiem. Nagle usłyszałam szczekającego psa, kiedy
się odwróciłam czyjeś spocone dłonie zasłoniły mi usta.
- Cicho bądź mała, bo pożałujesz. - usłyszałam męski, poważny głos.
Próbowałam kopać , ale to nic nie dało. Bałam się, cholernie
się bałam. Dlaczego byłam taka głupia, żeby wychodzić sama?! Facet wciągnął
mnie w jakieś krzaki. Przez ten cały czas nie pokazał swojej twarzy. Usłyszałam
śmiechy innych mężczyzn. Wtedy już wiedziałam, co się stanie. Jeden z nich
podbiegł do mnie dotykając mojej twarzy.
- Zostaw mnie! - wydarłam się.
- Jaka ostra. - przeraźliwie się zaśmiał. - Cicho skarbie .
Nie denerwuj się - wciąż mówił.
Chciałam uciekać, ale za mocno mnie trzymali. Jednym ruchem
zerwali ze mnie bluzkę. Krzyczałam. Kiedy jeden z nich już dobierał się do
moich piersi, inni już ściągali spodnie, ochryple przy tym rechocząc. Za chwilę
byłam już bez majtek. Trzymali mi nogi i ręce. To było straszne. Nie mogłam nic
zrobić. Wciąż krzyczałam. Zatkali mi usta jakąś brudną szmatką. Kopnęłam
jednego z nich w kroczę. Osunął się na ziemię. Kiedy próbowałam wstać jeden z
nich krzyknął :
- Ty mała szmato. -
po czym włożył we mnie swojego penisa.
Jego ruchy były za mocne. Zdecydowanie za mocne. Bolało. Kiedy
facet skończył, podciągnął spodnie, powiedział, że mi się należało i poszedł, a
za nim reszta. Zostałam sama. Obolała...
__________________________________
łohooohoh. Jaki długi i jak szybko :D . A to wszystko dlatego, że chciałyśmy Wam zrobić niespodziankę, jesteśmy waszymi zajączkami wielkanocnymi hahahah ;D. Mamy nadzieję, że rozdział Wam się spodoba, bo dużo się dzieje. Przepraszamy za końcówkę.. Zastanawiałyśmy się, czy aby na pewno to zrobić, ale po długich namysłach, stwierdziłyśmy, że jednak to tutaj damy.. Za wszelkie błędy przepraszamy.
Sceny erotyczne by Lavi. Dziękujemy jeszcze raz, GENIUSZU <3. jesteś NAJLEPSZA, po prostu :). Dzięki raz jeszcze :*.
A i coś ostatnio bardzo cienko z komentarzami, więc nowy rozdział za minimum 43 komentarze. ♥
Jeszcze raz WESOŁYCH ŚWIĄT, SMACZNEGO JAJKA, MOKREGO DYNGUSA I BOGATEGO ZAJĄCA ! <3.
o boże ;o no tego się nie spodziewałam! Harry! Ratuj Rose! XD
OdpowiedzUsuńi ta scena z Niam'em *_* oesoo ♥,♥
ale szybko dodałyście! Oczywiście mi to nie przeszkadza :D ja już czekam na kolejny! i Wesołych Świąt Kochane ♥
pozdrawiam @iHugHoran xx
O boże biedna Rose;( czekam na następny;)
OdpowiedzUsuńczekam na następny mam nadzieję ze szybko dodasz ;d
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba! harry ratuj rose .<3
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia :) Rozdział super i dobrze, że tak szybko ;D
OdpowiedzUsuńrose ty biedactwo mam nadzieję ze harry cię uratuję. wprowadź jaką kłótnie pomiędzy zayna i Destin;D
OdpowiedzUsuńświetny blog aż nie mogę się doczekać nowego obyś dodała jutro ;] a może jako prezent świąteczny jeszcze dziś ;d
OdpowiedzUsuńMoje zajączki. <3 świetnie napisane. Dobrze, że to napisałyście, w takim sensie, że ciekawie i wgl, bo jakoś jej nie zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńTo co, kiedy widzę następny? :D
mam nadzieję że Harry uratuje Rose i znowu do siebie wrócą. Nie może być inaczej.
OdpowiedzUsuńBłagam niech się niedługo pojawi następny rozdział.
Chcę wiedzieć co dalej ;-)
czytając to jadłam kisiel. dopiero po skończeniu lektury ogarnęłam, że mieszam łyżeczką w pustej miseczce. więc jest okej. xd
OdpowiedzUsuńjeszcze raz powtórzę: nie ma za co, dla mnie to sama przyjemność. Lavi Was wielbi. <3 geniuszem nie jestem, po prostu miewam napady weny, aczkolwiek żałuję, że nie mogłam dodać czegoś bardziej hot.
w sumie to czekam, aż przeczytam coś, co same naskrobałyście, z gejkami na pewno sobie poradzicie, wierzę w was! >D
NIAM, NIAM, NIAM, NIAM. *o*
no kurde ale że oni ją?? no nieeee!
OdpowiedzUsuńjak mogłyście? czemu Hazza np.nie zamienił sie w superman'a i jej nie uratował przed tym brutalnym aktem?
aa co do Niama to kocham go <3 więcej możecie takich scen :)
@wowlovely69
ps. zapraszam na vas-happenin-boys.blog.com - jak wam się będzie podobał to dajcie znać :)
Szkoda tylko, że nikt jej nie uratował :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: one-direction-colorful-world.blogspot.com/ ...
Zajebiste :D
OdpowiedzUsuńczekam na następny ; )
zapraszam: notyourbuisnes.blogspot.com
o MAtko!!!!;oo
OdpowiedzUsuńTutaj takie dramatyczne sceny a Wy wyjezdzacie z "Aaaaaaaa.. jestesmy waszymi kroliczkami!;d"
i co teraz bedzie;ooooo
@causalmonikk
jpd!!!! bardzo fajny :D czekam na następne
OdpowiedzUsuńo matko :( ta końcówka ryczę ;( ale podoba mi się niezmiernie! ;o wzajemnie wesołych świąt :*
OdpowiedzUsuńo boże tego sie nie spodziewałam miałam nadzieje że chociaż Harry ja uratuje :D
OdpowiedzUsuńOooo.. Rozdział zajebisty ;D Czekam na NN i zapraszam do nas <33
OdpowiedzUsuńJezuu. Podoba mi się! Czekam z niecierpliwością na next ♥
OdpowiedzUsuń@craazygirl1D
O jezuuu ten rozdzial byl megaa <3 Dodawajcie szybko kolejny juz sie nie moge doczekac :D
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieje, że Harry ją uratuje, a tu doszło do ... Jesteście najlepsze ! Chce już następny! Mój TT: @Sweet_xxo . ; ) xx
OdpowiedzUsuńno na początku myśłam że Harry ją uratuje ale jak widać i co mi się nawet podoba nie dajecie za romantycznego opowiadaia czekam na następny ody w także w takim krótkim czasie;]
OdpowiedzUsuńSuper. Mam nadzieję, że Rose się nic poważniejszego nie stanie. Czekam na następny rozdział. Kocham...<3
OdpowiedzUsuńO boosz . ;D Co za erotyczny rozdział . < ; Już nie mogę się doczekać nowego rozdziału. ;)
OdpowiedzUsuńOMG.! Ja pierniczę zgwałcili ją.? O_O
OdpowiedzUsuńAle jaja.. coraz ciekawiej sie zaczyna robic.!
Nie no te sceny erotyczne fajne były..:D
Ale tego gwałtu to ja się nie spodziewałam. Ciekawe co z nią będzie. Czy wstanie i pójdzie do domu czy ktoś ją znajdzie. Może Harry.. No kurde nie wiem. Ja na początku myślałam , że to Harry ją śledził , ale jak widac sie myliłam. Na prawdę świetny blog.!
Zapraszam wszystkich na mój. I proszę o komentarze. ;)
http://fankionedirection.blogspot.com/
Wow. Widzę, ze to była niezapomniana noc. Najbardziej chyba czekałam na fragment Niallerka i Liama.^^
OdpowiedzUsuńCzytając to z Rose.. az ciarki mi po plecach przeszły. ;/
Czekam na następny, bo chcę dowiedzieć się jak to się skończy!!
<3
świetny rozdział, czekam na kolejny :).
OdpowiedzUsuńNIAM ! ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńa to z Rose... o masakra :<! czemu któryś z chłopamów akurat nie przechodził :< !
@kate9924_
Supeeeer <3
OdpowiedzUsuńhttp://next2youu.blog.onet.pl/ zapraszam tez do mnie ;)
Niam <3 Więcej takich scen prosze;p A co do Rose biedactwo niech ją Harry ratuje;p
OdpowiedzUsuńo boooooże biedna rose ! ;o
OdpowiedzUsuńświetne ! ciekawe co dalej z rose ;o biedna :(
OdpowiedzUsuńswietne. ;) a te scena erotyczna MNIAM! Mam nadzieje ze Harry uratuje Rose. ;c
OdpowiedzUsuńJedno wielkie OOOOOOOOOOOOOMMMMMMMMMMMMMMMGGGGGGGGGGGGGGG! :OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO Myślałam, że Rose i Harry znów będą razem, a tu nic ;c Za to podoba mi się bromance NIAM! <3 Końcówka to znowu jedno wielkie OMG! Głupi Styles, czemu on za nią nie poszedł?! Czemu ona sama poszła na ten cholerny spacer?! I czemu przerwałyście w takim momencie?! Biedna, biedna, biedna Rose :((((( Jestem ciekawa, co będzie dalej, dlatego z niecierpliwością czekam na nn:* buziaki xxx @AniaBieberPL
OdpowiedzUsuń+ Yay! Była wzmianka o Justin'ie <3
Omg . !Czemu przerwałyście w takim momencie?
OdpowiedzUsuńyh .;x ; < Nie mogę się doczekać nowego rozdziału ;]
jaki rozdział zacny. *.*
OdpowiedzUsuńi ta końcówka, omnom. :O
nie no, brak słów, cuuuudownie. <3 czekam na kolejny, oczywiście. ^_^
Jak zwykle świetny ;DD
OdpowiedzUsuńzaje . ;* erotyka booska . ;* lubie takie zboczone scenki , wiecej takich prosze. ; )
OdpowiedzUsuńa co do Rose to mam nadzieje ze Harry ja tam znajdzie i ze znowu beda razem . <3 cudnee.. Nie moge sie doczekac nastepnego.. ;** mam nadzieje ze bedzie rowniez zacny jak i ten . ;*
dominika. <3
swietne to z tym gwałtem. niech ją Harry znajdzie i uratuje a ona mu wybaczy i bd się kochać albo coś <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział naprawdę bardzo dużo się dzieje ...
OdpowiedzUsuńHarry naprawdę niech ją znajdzie i się nią zajmie szybko ,ona mu wybaczy będą razem i coś erotycznego między nimi niech się wydarzy ,ona niech zapomni o tym gwałcie i wgl.
Czekam na następny rozdział...
Kocham,Natka;**
Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojee opowiadanie <3 Mam nadzieje że jeszcze dziś bedzie nowy rodzial ;)
OdpowiedzUsuńOo i 43 komentarz ;) Czekam na nowy rozdział ;) Ten byl genialny <3
OdpowiedzUsuńsuper rozdział!!!
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny???
O__o . Szybko się uzbierały kom .. ;D Hahah ;p Czekamy na następny rozdział . ;xx Oby szybkoo . ; >>
OdpowiedzUsuńZajebiste! Czekam na NN! <3
OdpowiedzUsuńBoże .. Jak ona to przeżyje ... pierw ten wypadek , teraz ten gwałt O__o . Współczuje jej ;|
OdpowiedzUsuńczekam na następny i jestem ciekawa co w nim bedzie.:)
OdpowiedzUsuńGratuluje świetnego bloga:-D
OdpowiedzUsuńOby tak dalej.
No ja to w szoku no ! O.o Nie chcialabym nigdy miec takiej "przygody, sytuacji" jak Rose ;/ Brr ... az mi sie nie dobrze zrobilo ... Ehh, ale z Destiny & Zaynem, a takze Niamem bylo swietne ! :) Tak wg, kocham NIAMA ! <3 :) xx
OdpowiedzUsuńja pierdole...świetne,dawaj jak naj szybciej nastepny.!!
OdpowiedzUsuńFajny <3
OdpowiedzUsuńZapraszam
http://onestory-onedirection.blogspot.com/
dopiero zaczynam
fajnie ale lepiej by było gdyby jak ją wciągali do tych krzaków harry ją by uratował!!
OdpowiedzUsuńOMG ! Ile tu namiętności ! Arr..♥ Ale końcówka była straszna..
OdpowiedzUsuńDo następnego ♥
no dziewczyny. ;-D w sumie to od wtorku czytam waszego bloga , tzn.we wtorek zaczęłam i we wtorek skończyłam, tak mnie wciągnęło ! Nie złą robotę odwaliłyście, serio. podoba mi się opowiadanie. Gdy przeczytałam to opowiadanie, zaczęłam się interesować One Direction , a więc dzięki . ; * ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że kolejne rozdziały również mnie tak wciągną. Powodzenia ! ; )
Super rozdział!!!
OdpowiedzUsuńKiedy następny?
Zaczynam się niecierpliwić.
Niech ktoś uratuje Rose.
BBBŁŁŁAAAGGGAAAMMM !!!
Pozdro dla wszystkich fanów One Direction i fanów tego bloga ;-)
BIEDNA ROSE:( STRASZNIE MI JEJ ZAL! I PROSZE DODAJCIE NOWY ROZDZIAL!!<3
OdpowiedzUsuńPiękne ! wooooooooooooow !
OdpowiedzUsuńB*O*Ż*E superrrrrrrr
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do siebie ;) http://nicole-and-onedirection.blogspot.com