Zastanowiłam się chwilę co powinnam zrobić… Może, po prostu
dam drugą szansę?…
- Harry, możesz podejść? – poprosiłam go, a chłopak szybko
spełnił moją prośbę.
- Tak? – zapytał.
- To co zrobiliście, było naprawdę wspaniałe, jeszcze nikt,
nigdy czegoś takiego dla mnie nie zrobił. – pochwaliłam go. – Jesteś kochany. –
uśmiechnęłam się zalotnie. – To naprawdę słodkie. – powiedziałam, po czym
chwyciłam kwiatka stojącego obok. – Ale dla mnie i tak jesteś zwykłym dupkiem!
– krzyknęłam i zrzuciłam mu na głowę roślinę.
Ziemia z niego rozsypała się na jego bujnych lokach i
twarzy. Spojrzałam na Zayna i Destiny, nabijali się w najlepsze. Nie powiem, ja
też czerpałam z tego wielką przyjemność.
- Ale Rooose.. – powiedział smutno i wytarł sobie oczy z
piasku.
- Przestań się pogrążać. – rzuciłam i wróciłam do domu.
Łał… Rose, to było
naprawdę dobre – pomyślałam sobie. Nie spodziewałam się, że byłabym do
czegoś takiego zdolna. Chciałam się odegrać, chciałam, żeby zapłacił, za
wszystko to, co mi zrobił, żeby poczuł to co czułam ja, żeby tak samo cierpiał..
Rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu mojego telefonu. Leżał na łóżku,
szybko chwyciłam go w dłonie i napisałam sms-a. „Zgadzam się” – po czym wysłałam wiadomość do Nialla. Trzeba wcielić
ten plan w życie. A, żeby to zrobić, musiałabym być blisko Harrego, ale wydaje
mi się, że teraz będzie to łatwiejsze, skoro Destiny i Zayn się pogodzili.
Znając moją przyjaciółkę, będzie chciała znowu zamieszkać ze swoim chłopakiem.
W zasadzie pasowało mi to. Po chwili do pokoju wbiegła uradowana Des z
czarnowłosym.
- Mam nadzieję, że nie będziesz miała nic przeciwko, żebym
spędził dzisiejszy wieczór z wami. – odezwał się Zayn. – Swoją drogą, nie
wiedziałem, że mogłabyś coś takiego zrobić, to było komiczne. – uśmiechnął się.
- Jasne, że nie mam nic przeciwko. A.. w zasadzie też jestem
w szoku. – odwzajemniłam mu uśmiech. – Ale nie będę wam przeszkadzała, pewnie
chcecie się sobą nacieszyć. Jak coś jestem na dole.
- Przecież, nie będziesz nam sprawiała kłopotu. – chłopak
się szybko sprzeciwił.
- Cicho bądź. – skarciłam go. – Powodzenia. – szepnęłam do
Des, która wyszeptała do mnie bezdźwięcznie dziękuję.
Wyszłam z pokoju i udałam się do salonu, gdzie włączyłam
telewizor i zaczęłam oglądać mój ulubiony program. Miałam nadzieję, że nie
zdemolują mi pokoju ani nie dojdzie tam do ich pierwszego razu. Zaśmiałam się.
Przykryłam się kocem i nawet nie zauważyłam, kiedy zasnęłam.
**
O 10 z góry zeszła Destiny, ja z kolei wstałam dużo
wcześniej i zdążyłam posprzątać trochę mieszkanie oraz zrobić śniadanie.
- Jak tam przeżycia po samotnej nocy z Zaynem? – poruszyłam
znacząco brwiami. – Mam nadzieję, że mój pokój jest w całości. – zaśmiałam się.
- Spokojnie, jest w idealnym stanie. – uśmiechnęła się.
- No opowiadaj. Co robiliście? – zapytałam ją.
- W zasadzie nic takiego… Dużo rozmawialiśmy, musieliśmy
sobie wszystko wyjaśnić… - poinformowała mnie przyjaciółka. – No i tam się
całowaliśmy. – uśmiechnęła się.
- Ale jest okej, tak? – zapytałam i uśmiechnęłam się do
niej.
- Tak, tak. Tylko… Bo Rose.. – zaczęła. – Jest taka sprawa.
- Mów.
- No, bo… Zayn. On chciał, żebym wróciła do Londynu.. Żebym
znowu z nimi zamieszkała. – odezwała się niepewnie. – Ale ja nie chcę jechać
bez Ciebie i wiem, że wracanie tam, byłoby dla Ciebie trudne i w ogóle.. Nie
wiem co mam zrobić.. – spuściła głowę w dół.
- Pojadę z Tobą. – uśmiechnęłam się do niej, a ona spojrzała
na mnie z niedowierzaniem.
- Naprawdę? Tak po prostu, bez żadnego namawiania? –
zdziwiła się.
- Nie mogłabym stać wam na przeszkodzie do szczęścia. Po za
tym, tęsknię za Louisem, te rozmowy na skype wcale nie są takie fajne. No i
jakoś dam sobie radę, w końcu jestem dużą dziewczynką. – odpowiedziałam jej.
- No, a Harry?
- Raczej wątpię, żeby po ostatnim wieczorze dalej próbował
mnie odzyskać.
- Jesteś najlepszą przyjaciółką pod słońcem. – powiedziała
do mnie i przytuliłyśmy się.
Następnie do pokoju wszedł Zayn w samych bokserkach. Boże,
jakie on ma ciało! Przywitał się najpierw z Des, a później ze mną.
Zaproponowałam śniadanie i po chwili siedzieliśmy już przy stole konsumując
tosty. Po skończonym posiłku moja przyjaciółka i Zayn poszli do niej, spakować
jej ciuchy, a ja powędrowałam do swojej sypialni również zrobić tę czynność.
Zajęło mi to mniej więcej godzinę. Następnie poinformowałam rodziców, że wracam
do Louisa, nie byli z tego powodu zachwyceni. Bali się o mnie. Mimo to, jednak
się zgodzili. Poprosiłam ich, aby nie dzwonili do niego, bo chcę mu zrobić
niespodziankę. Obiecali, że zaczną go pouczać dopiero wtedy kiedy będę już w
stolicy. Uśmiechnięta wzięłam swoje walizki, pożegnałam się z rodzicami i
wsiadłam do samochodu, w którym czekali na mnie Zayn i Destiny. Droga minęła mi
dość szybko, ponieważ włączyłam muzykę w mp4 i zdrzemnęłam się. Kiedy
dojechaliśmy, wybiegłam z samochodu jak oparzona, szybko znalazłam się w domu i
szukałam Louisa. Znalazłam go w jego pokoju z Eleanor, całe szczęście, że tylko
rozmawiali. Był zaskoczony moim widokiem, ale ucieszył się, przytuliliśmy się
do siebie. Później uściskałam jego dziewczynę, a następnie poszłam przywitać
się z Liamem i Niallem. Ten drugi, chyba postanowił już wcielić nasz plan w
życie, ponieważ na samym początku mocno mnie ścisnął i pocałował w policzek,
Harry siedział na kanapie. Widziałam w jego oczach zaskoczenie na widok takiego
przywitania mnie przez blondyna. Uśmiechnęłam się. Czyli to działa. – pomyślałam. Resztę dnia spędziłam u Louisa w
pokoju, głównie opowiadałam mu co robiłam w domu, co u rodziców itd. Oczywiście
do mojego brata zadzwoniła mama, która kazała mu mnie bardziej pilnować, ten
jej obiecał, że nie spuści ze mnie wzroku ani na chwilkę.. Czyli teraz będę pod
jego stałym nadzorem. Świetnie.. Na koniec dnia wróciłam do swojego pokoju,
który zajmowałam sama, ponieważ Destiny była u Zayna. Byłam zmęczona podróżą,
więc szybko wzięłam kąpiel i położyłam się spać.
____________________________________________
Przepraszamy, że rozdział tak późno, ale niestety brak weny :(.
http://onedirection.pl/ tutaj dalej prowadzimy i jeszcze raz dziękujemy za głosy. ;) Wgl to się JARAMY prawie 11 tyś. wejść !! :OOO . OMG ! ♥ . MASSIVE THANK YOU! ♥.
Komentujcie i do następnego ! :). ♥.