Harry objął mnie i przysunął do siebie, następnie przybliżył swoje
usta do moich. Zamarłam. Co prawda oddałam mu pocałunek, ponieważ nie mogłam
się powstrzymać, ale po chwili odsunęłam się od niego.
- Harry… My nie powinniśmy… - zaczęłam.
- Przepraszam… Poniosło mnie. – wytłumaczył się.
Nastała krępująca cisza, której nie mogłam znieść.
- LOUIS OTWIERAJ TE CHOLENRE DRZWI! – krzyczałam.
Całe szczęście nie musiałam długo czekać, aż je otworzy. Wybiegłam
z kuchni, a kiedy mijałam mojego brata spojrzałam na niego wrogim spojrzeniem.
Pobiegłam do mojego pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz i oparłam się plecami o
drzwi. Po chwili jednak przesunęłam się po nich na podłogę. Cholera! Przecież
ja nie mogę nic do niego poczuć. Nie chce czuć tego pieprzonego rozczarowania
po wszystkim. Nie chce znowu być zraniona. W co jak w co, ale w wieczną miłość
to ja nie wierzę. Wszystko kiedyś musi się skończyć. Mimo to jednak coś sprawiało,
że chyba nie chciałam zapominać o Harrym… Raczej chciałam to ciągnąć. Ale po
pierwsze, jak zareagują na to wszyscy w domu? Po drugie, co ja pocznę po
zerwaniu? Po trzecie, jak to by wyglądało? Tak czy siak, postanowiłam, że to
przemyślę. Spojrzałam w kierunku łóżka Destiny. Nie było jej w nim. Przez to
wszystko nawet nie wiem czy Zayn już wrócił. Wyszłam z pokoju i poszłam w
kierunku jego sypialni. Grzecznie zapukałam.
- Kto tam? – zapytał.
- Rose. Mogę?
- Tak jasne, wejdź. – uzyskałam zgodę.
Weszłam do pomieszczenia. Zayn stał na balkonie.
- Co robisz?
- Myślę..
- O czym?
- O tym wszystkim, o tym co zrobiłem Destiny. Wiem, że pewnie mi
nie uwierzysz, ale kocham ją. Nie wiem co mi odbiło na tamtej imprezie. Nie
potrafię się usprawiedliwić. Zależy mi na niej, a ona nawet nie chce zamienić
ze mną słowa. I właśnie to jest w tym wszystkim najgorsze, ta bezsilność.
Chociaż chciałbym coś zrobić, nie mogę. Nie mogę zrobić nic wbrew jej woli.
- Dobra. Przestań się nad sobą użalać. – zwróciłam się do niego. –
Pomogę Ci. Jej na Tobie też zależy, a ja nie umiem patrzeć na to jak cierpi.
Ten cały horror powinien się skończyć. Zrobimy tak… - i zaczęłam tłumaczyć mu
mój plan.
- Jejku! – krzyknął z entuzjazmem. – Jesteś geniuszem! – przytulił
mnie do siebie tak mocno, że nie mogłam złapać tchu.
- Zayn.. Udusisz mnie. – zwróciłam się w jego kierunku.
- ym.. Przepraszam. – wypuścił mnie z objęć.
- To pamiętaj, dzisiaj wieczorem. – powiedziałam i wyszłam z
pokoju.
Teraz miałam zamiar poukładać swoje sprawy… Zapukałam do drzwi
Harrego.
- Wejdź. – odpowiedział, nawet nie pytając kto to.
Weszłam do pokoju. Chłopak leżał na łóżku, a w ręku trzymał
iPhona. Kiedy mnie zobaczył wyrzucił go w kąt. Usiadłam niepewnie na łóżku.
- Wydaje mi się, że powinniśmy porozmawiać. – rozpoczęłam.
- Chyba tak. – przytaknął mi.
- Więc, nie wiem co się między nami dzieje… - powiedziałam
niepewnie. – Ale wydaje mi się, że powinniśmy to zakończyć, zanim jeszcze się
dobrze nie rozpoczęło.
- Ale dlaczego? – zapytał. – Rose.. Ja.. Ja nie wiem, ale chyba
coś do Ciebie poczułem. – powiedział i przybliżył się do mnie. – Wiem też, że
ja nie jestem obojętny Tobie. Czujesz coś do mnie. – chwycił mój podbródek tak,
abym na niego spojrzała.
- Harry.. Wszystko tym zepsujemy.
- Ale..
- Nie ma żadnego ale. Nie możemy być razem, po prostu nie możemy,
tak będzie lepiej. Zostańmy przyjaciółmi. – powiedziałam i wstałam z łózka.
- Nie chce być Twoim przyjacielem! – krzyknął i złapał mnie za
nadgarstek.
- Może po prostu kolegą? – zaproponowałam.
- Rose, przestań.
- Nie Harry, to ty przestań, nie możemy być razem. – pociągnęłam
ręką, aby się uwolnić.
On w tym czasie podparł mnie o ścianę.
- Nie pozwolę Ci teraz odejść. – powiedział i namiętnie mnie
pocałował.
Mimo iż wiedziałam, że powinnam go odepchnąć od siebie, nie
zrobiłam tego. Nie chciałam tego. Przy nim czułam się lepiej, zdecydowanie
lepiej. Bezpieczniej… Odkleiliśmy się od siebie. Harold spojrzał w moje oczy.
- Po prostu nie pozwolę. – dodał.
- Jesteś pewien? – zapytałam.
- Jak niczego innego. – uśmiechnął się.
- Nie mówmy im jeszcze, dobra? – poprosiłam.
- Jak chcesz. – musnął moje usta.
*** Z perspektywy Destiny ***
- Des chodź! – wołała mnie Rose.
- Po co?! – zapytałam zdenerwowana, nie miałam ochoty wychodzić ze
swojego łóżka.
- Mam niespodziankę. – nalegała.
- Mam nadzieje, że to coś naprawdę fajnego! – krzyknęłam i wyszłam
z łóżka.
Weszłam na korytarz, gdzie stała Rose.
- Gdzie ta niespodzianka? – zapytałam.
Przyjaciółka nic mi nie odpowiedziała, tylko wzięła za rękę i
podążała w kierunku naszego tarasu. Później wbrew mojej woli wepchnęła mnie na
niego. Odwróciłam się do okna i zaczęłam krzyczeć, żeby mnie wypuściła, bo nie
mam ochoty na żarty, kiedy nagle ktoś się odezwał.
- Zjesz ze mną kolację? – zapytał.
O cholera! Zayn… „Rose, zabiję Cię.” Pomyślałam sobie. Odwróciłam
się, a przed sobą ujrzałam nakryty stół. Wino, świece.. Kwiaty. To było takie
piękne i romantyczne.
- To chyba nie jest najlepszy pomysł. – odpowiedziałam po chwili,
a chłopak podszedł do mnie.
- Destiny, przepraszam. Wiem, nawaliłem… Ale nie chciałem..
Przepraszam Cię za tamten wieczór… - tłumaczył się.
- Zayn.. – zaczęłam.
- Co mam zrobić, żebyś mi wybaczyła? – przerwał mi.
- Dobrze.. Wybaczam. – odpowiedziałam po chwili.
- Czyli wszystko wraca do normy? – zapytał z uśmiechem.
- Nic nie będzie jak kiedyś… Zrozum mnie. Zraniłeś mnie. Nie wiesz
co wtedy czułam.. Wybaczam Ci, ale nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Możemy być
jedynie przyjaciółmi. – wytłumaczyłam mu.
W jego oczach stanęły łzy. Odwrócił się ode mnie i podszedł do
barierki.
- Jestem beznadziejny.
- Nie jesteś…
- Wszystko spieprzyłem.
Nic nie odpowiedziałam..
Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Było mi trudno tak go traktować, ale
nie mogłam postąpić inaczej… Po moim policzku spłynęła pojedyncza łza, którą
zaraz wytarłam. Stałam tak i wpatrywałam się w niego przez dobre 10 minut.
- To jak z tą kolacją? – zapytał i odwrócił się do mnie.
- W sumie.. Zgłodniałam. – zaburczało mi w brzuchu, na co Zayn
uśmiechnął się i odsunął mi krzesło, abym usiadła.
________________________
OMG ;O . 45 komentarzy, jesteście WIELCY ! Dziękujemy, dziękujemy i dziękujemy <3 .
OMG ;O . 45 komentarzy, jesteście WIELCY ! Dziękujemy, dziękujemy i dziękujemy <3 .
Przepraszamy, że rozdział dopiero dzisiaj, ale zapierdziel w szkole mamy straszny. -,- .
Przypominamy o głosowaniu na stronce http://onedirection.pl/ prosimy o głosy, ponieważ spadłyśmy ;<.
Rozdział 10 powinien pojawić się w weekend, bo raczej wcześniej nie damy rady -,- .
Dziękujemy jeszcze raz i do następnego ! <3 .
Świetny rozdział! Z każdego na każdy akcja coraz bardziej się rozwija, co mnie cieszy zacni milordowie :D Mam nadzieję, że nowa notka pojawi się już niedługo!
OdpowiedzUsuń@4ever_Harry
JejQ jak ja kocham to opowiadanie !!!
OdpowiedzUsuńJestem uzależniona ;pp
Oczywiście czekam na natępną dawke mojego życia marzeń <3 Jeśli nie dostane rozdziału to znajdę autorkę ;p <3 <3 <3
Czekaammm !
xoxo @Jessi3097
Jejku.. Świetny.! Wiedziałam , że Harry ją pocałuje.! Wiedziałam.! Ale na prawdę ten rozdział jest zajebisty za przeproszeniem.! I znowu nie mogę sie doczekac 10.! UWIELBIAM WAS.!
OdpowiedzUsuńaa, jak się ciesze ;D mam nadzieje, że Harry jednak coś SZCZERZE do niej poczuje, a nie będzie udawał . Czekam do weekendu :) @moraoned
OdpowiedzUsuńJeeeeeny (takie pozytywnie jeeeny oczywiście).Jak romantycznie, będą się ukrywać. ^^ prawie jak z Romkiem i Julką. :D Chyba się domyślam jak potoczą sie losy Harry'ego i Rose, ale czekam, oczywiście, że czekam z niecierpliwością na 10. ;3
OdpowiedzUsuńojeej ile tu przyjaźni :) xx
OdpowiedzUsuńfajne :D
@wowlovely69
Zajebiściee <3
OdpowiedzUsuńSuper sie czyta <3 xx
OdpowiedzUsuńJak Harry zranie Rose, to osobiście go zabiję! Albo nie, zostawię to Louisowi xD
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga <3
fajny fajny , dużo rozmów i można czytać ;d
OdpowiedzUsuńniech oni nie będa tylko przyjaciółmi, przeciez Zayn ją kocha ! ;))
OdpowiedzUsuń@kate9924_
Szybko Hazza zdobył Rose, a Destiny i Zayn mają być razem. *_*
OdpowiedzUsuńmeeegaaa jest ;D. tylko weeeź. destiny ma być z zaynem! XD.
OdpowiedzUsuńZayn ma być z Destiną! Hahh nawet bez tego bosko ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn i zapraszam do mnie http://xstolemyheart.blogspot.com/ ;))
Meeeega :D
OdpowiedzUsuńWow, strasznie podobał mi się ten rozdział <3 czekam na więcej !
OdpowiedzUsuńwow super nie moge się doczekać następnego!!!
OdpowiedzUsuńile w nim miłości:)
OdpowiedzUsuńno ciekawe kto z kim znowu bd ;D
OdpowiedzUsuńświetne jestescie
OdpowiedzUsuńsuper!!!
OdpowiedzUsuńile się działo!!
OdpowiedzUsuńsuper!! ja już chcę następny!!
OdpowiedzUsuńno jestem ciekawa dalszego ciągu!!!
OdpowiedzUsuńhahhaha Dorota jaki spam O.o hahahah , a co do rozdziału to masakra ;o pewnie niedługo będzie sex ! <3 Czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńszybko. już no dsjkdgweifdngiqrgofqdjifod <3
OdpowiedzUsuńjaram się twoim blogiem i chce juz następny rozdział noooooo <3 ;d
dodaj w końcu następny błagam <3 i oby był dłuższy od tego <3
OdpowiedzUsuń